O nowej podstawie programowej

Xxxxx Xxxxx napisał(a):
Witam serdecznie !
Jestem zwykłym, szeregowym nauczycielem frontowym przedmiotu fizyka.
Uczę w gimnazjum, mam 20-letni staż pracy i brak ambicji na bycie
dyrektorem, wizytatorem, etc.
Piszę do Pana, ponieważ swego  czasu czytałam list, jaki zamieścił Pan w
internecie nt  uczenia fizyki w zreformowanej szkole. Zgadzałam się z
Pana zdaniem całkowicie.
Wczoraj byłam na spotkaniu z Xxxxxxx, która promując swój
kolejny podręcznik zapoanała nas z reformą reformy czyli  nową podstawą
programową.
Wróciłam mlodsza o 10 lat, gdyż już raz dałam się nabrać i uwierzyłam w
te bajki o nowej jakości. ( z nowej jakości 1999 r została równia pochyła )
Powiem szczerze, że nie mam zdania - nie wierzę, że będziemy w stanie
naprawić to, co tak pięknie psuliśmy.
Jeśli ma Pan  wiedzę - interesował się Pan być może nową podstawą
programową ( ja się interesowałam w maju, gdy MEN na swojej stronie
zamieścił propozycje i oczekiwał konsultacji z nauczycielami - nie
chciałam być obojętna, a mam dowód, że tego, co pisali nauczyciele nie
czytano , więc odpuściłam, czułam się zwolniona )
i miałby Pan czas napisać parę słów, to zrobi mi Pan dużą przyjemność.
Pozdrawiam, Xxxxxx Xxxxxx  :-)

 
 
Grzegorz Karwasz napisał(a):

Szanowna Pani,
dziękuję za miły list.

Polski system edukacji kojarzy różne cechy systemów europejskich, jak włoskie
trzyletnie gimnazjum, skolaryzację w wieku 7 lat w Szwecji, krótkie liceum jak
we Francji. Niestety, w ten sposób szkoła polska zbiera najsłabsze cechy innych
systemów. We Włoszech trzyletnie kiepskie gimnazjum jest korygowane przez
pięcioletnie liceum na najlepszym europejskim poziomie, nakłady na jednego
ucznia w stosunku do PKB są w Szwecji dwukrotnie wyższe niż w Polsce a we
Francji dla przyjęcia na elitarne uczelnie trzeba skończyc dodatkowo dwa lata
bardzo trudnej i  słono płatnej "szkoły przygotowawczej".

Wydaje się, że polski zreformowany system został skonstruowany przez
"ekspertów", z których każdy spędził dwa tygodnie w innym kraju i opowiedział
"co wiedział". Rzeczywiste systemy nauczania nigdy nie są takie, jak to
opowiadaja podręczniki, szczególnie własnego kraju. Na bramie do Ecole Normale w
Paryżu (szkole noblistów i prezydentów, 300 kandydatów na jedno miejsce) pisze
"Egalite', Fraternite'"...

Zasadniczą wadą polskiego systemu, oprócz gimnazjum wydzielonego organizacyjnie
i zbyt późnej skolaryzacji, jest tzw. "swoboda programowa". Nie znam kraju (a
okresy ponad 3 miesiące spędziłem ww Włoszech, USA, Niemczech i Australii), w
którym wydawnictwa ustalają własne programy nauczania, a następnie je rejestrują
w Ministerstwie jako programy krajowe.

Co robic? Przede wszystkim się nie przejmowac. Przekonanie o całkowicie błędnym
systemie szkolnictwa w Polsce robi się coraz powszechniejsze. P. dr B. Sagnowska
przedstawiła na ostatnim Zjezdzie PTF w Szczecinie referat, z którego wynika, ze
niezadowolenie nauczycieli z reformy waha się od 70% do 97%, w zależności o
sformułowania pytania.

Nową podstawę programową (i skolaryzację w wieku 6 lat) należy uznac za krok we
właściwym kierunku, choc mały.  Podstawa ma jeszcze swoej wady, ale jej
poprawienie do mniej niż napisanie niniejszego tekstu.

Narastającym problemem staje się postępująca dewastacja morale (a często i
umiejętności) kadry nauczycielskiej. Dydaktyka fizyki nie jest w Polsce, inaczej
niż w Niemczech czy Włoszech, dziedziną naukową. Dlaczego? Bo nie ma profesorów
uniwersyteckich. Dlaczego nia ma? Bo dydaktyka nie jest dziedziną naukową. Koło
się zamyka.

KONKRETNIE UMK proponuje:
1. seminaria Dydaktyki Fizyki, każda pierwsza środa miesiąca godz. 16:30
najbliższe o napięciu powierzchniowym i biofizyce,
http://dydaktyka.fizyka.umk.pl/nowa_strona/?q=node/62
2. 5-dniowe konferencje dydaktyki fizyki (pierwszy tydzień grudnia), uczestnicy
pokrywają tylko posiłki
http://dydaktyka.fizyka.umk.pl/komputery/
3. różnorodne materiały dydaktyczne on-line
http://dydaktyka.fizyka.umk.pl
4. wypożyczalnie "zabawek fizycznych" dla celów dydaktycznych i lokalnych
Festiwali nauki (gratis), kontakt mgr Krzysztof Służewski ks[at]fizyka.umk.pl
5. stałe wystawy dydaktyczne ("Od Witelona do tomografu optycznego" obecnie w
Gdanks a od 1 marca w Olsztynie.)
6. lekcje pokazowe i na zamówienie (niektóre płatne inne gratis, mgr Waldemar
Krychowiak tel 056 611 3257)
7. lekcje i pokazy wyjazdowe, nawet dla dzieci
http://dydaktyka.fizyka.umk.pl/nowa_strona/?q=node/66
8. gratis podręczniki i materiały dla nauczycieli wypracowane w ramach programów
UE, na razie z wybranych dziedzin
http://dydaktyka.fizyka.umk.pl/MOSEM/guide.pdf
9. Gotowe zestawy dydaktyczne, na razie do nauczania magentyzmu MOSEM
(proszę poprosic o szczegóły mgr Andrzeja Karbowskiego akarb[at]fizyka.umk.pl),
gratis do celów testowych.
10. W przygotowaniu podręczniki i mutlimedia, w nowym programie UE koordynowanym
przez UMK "Teching Physics in Secondary School"

Ogólnie, zapraszamy z klasą lub dwoma na pokazy na UMK, lub na srodowe seminaria
(możemy pokryc Pani koszty przejazdu).

Pozdrowienia
Grzegorz Karwasz