Przegląd prasy | Dla nauczycieli | Dla młodzieży | Przyroda | Video-fizyka | Fizyka współczesna | Projekt FCHGo | Innowacyjna fizyka | Projekt E4 |
Od dawna podręczniki geografii mówiły o pradolinie Narwi, Wisły i Noteci: rzeczywiście, te dwie rzeki na „N” płyną na mapie prawie „poziomo”, czyli równoleżnikowo, mimo że główne rzeki Polski - Wisła i Odra płyną na północ, czyli do Bałtyku. Wisła prawie wszędzie, za wyjątkiem odcinka między Toruniem a Bydgoszczą, gdzie płynie ze wschodu na Zachód (i co nieco z północy na południe). Pradolina, czyli od-dawna. Ale od kiedy? Badania prof. Wiesława Wysoty wspólnie z kolegami francuskimi pozwoliły określić, że nie tak dawno – 18-11 tysięcy lat temu, czyli pod koniec ostatniego zlodowacenia. A płynęła ta doliną nie pra-Wisła, ale gigantyczne masy wody z szybko topniejącego lodowca: w niektórych momentach nawet miliony metrów sześciennych na sekundę (czyli tyle, ile przepływa między Scyllą a Charybdą, czyli w cieśninie między Kalabrią a Sycylią w momentach największego pływu).
Te miliony metrów sześciennych tworzyły pra-rzekę (czeka ona na swoją nazwę), która od dzisiejszych Suwałk pędziła szerokim łukiem przez Toruń, a później w "poprzek Europy", przez Paryż do Zatoki Biskajskiej. Badania prowadzone przez grupę prof. Wysoty to nie tylko ogląd krajobrazu (który dziś, dzięki Google map jest „jak na dłoni”) i analiza osadów – to też badania chemiczne i izotopowe piasków i żwirów: te spod Torunia i okolic są identyczne z depozytami w Zatoce Biskajskiej. Oj! szkoda, że nie ma w geografii Nagrody Nobla. Ale może "pra-rzeka Wysoty?" Czytaj: pełna wersja wykładu prof. W. Wysoty
Rysunek pochodzi z artykułu: Lesemann J.E., Piotrowski J.A., Wysota W., 2010. “Glacial curvilineations”: New glacial landforms produced by longitudinal vortices in subglacial meltwater flows. Geomorphology 120: 153–161. Tekst: G. Karwasz, html: JB (C) 12.12.2017
|
|||||