Księga pierwsza, Rozdział I - Komentarze

Dlaczego Kopernik tak dużo miejsca poświęcił dyskusji o kulistości Ziemi, która to kulistość została udowodniona doświadczalnie już przez Erastotenesa (276-194 p.n.e)?
Wydaje się, że Kopernik odpowiada na ukryte pytanie: dlaczego woda nie spływa z powierzchni kuli, a „zapełnia zagłębienia?” Odpowiedzią jest oczywiście prawo powszechnego ciążenia, powodujące, że ciała „dążą” do zajęcia minimalnej wysokości.

Niedaleko byłoby stąd do stwierdzenia Arystotelesa, że „miejscem naturalnym ciał ciężkich jest środek Ziemi”, co jest odpowiedzią a priori, czyniącą niepotrzebnymi dalsze pytania. Kopernik stwierdzenia arystotelesowego nie używa, pisząc jedynie „że wody płynące, z natury swej, dążą zawsze ku niższym miejscom”. Dlaczego? Bo tak mówi prawo grawitacji (Newtona), zasada minimum energii potencjalnej (Hamiltona), definicja gradientu potencjału itd. Ale te wszystkie odpowiedzi pojawiły się później.

Dobrze zadane pytanie jest prawie, że prawie, ważniejsze niż udzielona odpowiedź. (gk)

 

W pierwszych słowach dzieła „O obrotach” Mikołaj Kopernik jawi nam się jako kosmolog, wyrażający swą opinię na temat budowy świata jako całości, moglibyśmy powiedzieć – budowy Wszechświata. „Kula jako największa objętość mająca” to oczywiście skrót myślowy, chodzi o to, że spośród powierzchni o tym samym polu, właśnie kula zamyka największą objętość. Uogólnienie kulistego kształtu ze Słońca i Księżyca na gwiazdy jest dość odważnym krokiem i ilustruje jedną z podstawowych zasad rozumowania naukowego, wprowadzoną przez Williama Ockhama: istnień nie należy mnożyć ponad potrzebę (łac. Non sunt multiplicanda entia sine necessitate). Zresztą z podanym natychmiast przykładem fizycznym nie sposób dyskutować...(kr)

Zobacz fragment dzieła Mikołaja Kopernika, do którego odnoszą się te komentarze