Nauka podana inaczej niż w szkole
W ślad za stolicą, która organizuje Piknik Naukowy, Brodnica przygotowała własny Festiwal Nauki i Sztuki
Przemysław Majchrzak, Wtorek, 17 Czerwca 2008
Co to są półkule magdeburskie i jakiej siły potrzeba do ich rozerwania? O tym m.in. można było się dowiedzieć podczas I Festiwalu Nauki i Sztuki w minioną sobotę na brodnickim rynku.
Dopiero 70 mieszkańcom Brodnicy udało się rozerwać złączone półkule magdeburskie / Fot. Przemysław Majchrzak
Spotkanie z nauką podaną lekko, łatwo i przyjemnie zorganizował Urząd Miejski w Brodnicy wspólnie z Brodnickim
Stowarzyszeniem Kultury, Brodnickim Domem Kultury i Wydziałem Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK w Toruniu.
- Celem imprezy, która odbywa się pod hasłem „Zabawa z nauką, zabawa z fizyką”, jest pokazanie, że nauka w tym fizyka, może być wspaniałą przygodą - mówi Zdzisława Marciniak, szefowa Biura Informacji i Promocji w brodnickim magistracie, inicjatorka przedsięwzięcia.
Podczas festiwalu odbywały się prezentacje naukowe przy stoiskach na rynku i na głównej scenie. Komentował je dla publiczności Piotr Majewski z Radia PiK. Brodnickie gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne pokazały ciekawe eksperymenty. Uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych zaprezentowali eksperyment przemiany energii na przykładzie maszyn wodnych. O nauce mówiono również pół żartem pół serio.
Na brodnickim rynku prezentowała się też Akademia Morska w Szczecinie. Spektakularny pokaz rozrywania tzw. półkul magdeburskich, z których wypompowano powietrze, zafundowali też brodniczanom pracownicy Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK w Toruniu. Doświadczenie to wykonano po raz pierwszy 350 lat temu w Magdeburgu. Dopiero około 70 brodniczanom udało się rozerwać złączone półkule.
- Nauka bardzo często wychodzi poza mury uczelni - powiedział „Nowościom” Andrzej Karbowski, pracownik UMK. - W Toruniu Festiwale Nauki i Sztuki organizowane są od wielu lat. Bardzo się cieszymy, że również w Brodnicy coś takiego zainicjowano. Widać, że imprezy tego typu są bardzo potrzebne, ponieważ podczas nich uczymy się i bawimy. Rośnie również motywacja do poznawania czegoś nowego. Uczestnicy rozwijają swoje zainteresowania i umiejętności.
- Nauka podana w ten sposób łatwiej zapada w pamięć - skomentował Stanisław Meyer, obserwator festiwalu.
Publiczność bawiła się bardzo dobrze. Kibicowała prezentacjom, uczestniczyła w konkursach i zabawach. Brodnickie muzeum prezentowało ciekawe skamieliny, z wykopanym niedawno ciosem mamuta. BDK pokazał najmłodszym zabawy ze sztuką cyrkową i nie tylko. O swojej pracy opowiadali strażacy prezentując nowoczesny sprzęt.
Patronat nad festiwalem objęli Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który wsparł finansowo organizację imprezy oraz Burmistrz Brodnicy.
|