|
Ciekawe doświadczenia z powietrzem
|
|
|
Balonik pod kloszem
Wkładamy nienadmuchany, lecz szczelnie zamknięty balonik pod
klosz pompy próżniowej. Następnie powoli wypompowujemy powietrze spod
klosza. W miarę spadku ciśnienia powietrza pod kloszem, balonik staje
się coraz większy. Wygląda to tak, jakby ktoś go nadmuchiwał, a
przecież nikogo pod kloszem nie ma i jest zawiązany nitką. |
|
Oczywiście balonika nikt tak naprawdę nie
nadmuchuje. Przed jego zawiązaniem umyślnie pozostawiono w nim trochę
powietrza. Na początku doświadczenia ciśnienie wewnątrz balonu jest
takie samo jak na zewnątrz. W miarę obniżania ciśnienia pod kloszem
na powietrze w baloniku również działa mniejsze ciśnienie – balonik
może powiększyć swoją objętość (ponieważ w stałej temperaturze
pV=const.).
|
|
Efekt ten wykorzystują meteorologowie przy
puszczaniu balonów z aparaturą pomiarową. Wewnątrz balonu jest hel,
który sprawia, ze balon wraz z aparaturą waży mniej od powietrza.
Wznosi się coraz wyżej, ale im wyżej tym ciśnienie powietrza jest
mniejsze i balon rozszerza się tak jak ten spod klosza pompy
próżniowej. Na wysokości kilkudziesięciu kilometrów balon jest już tak
duży, że w końcu pęka, uwalniając aparaturę, która na spadochronie
opada potem wolno na ziemię, dokonując przy tym pomiarów odpowiednich
parametrów stanu atmosfery. Aparatura ma wbudowany mały nadajnik,
dzięki któremu meteorologowie łatwo ją znajdują, w celu ponownego
użycia.
|
|