Podczerwień, to rodzaj światła, które w widmie uzyskanym z pomocą pryzmatu, znajduje się NAD czerwienią. Nazwa "pod" pochodzi może od tego, że energia tego rodzaju światła (przeliczona na jeden kwant, czyli paczkę) jest mniejsza niż energia światła widzialnego.

Promieniowania podczerwonego, np. przy ognisku, nie widać ale czuć - grzeje. Wojskowe okulary do nocnego widzenia to specjalne ekrany, czułe na promieniowanie podczerwone. Ale czy można zobaczyć promienie podczerwone "gołym" okiem? Spójrz na zdjęcie obok, pilota telewizyjnego w czasie "nadawania". Zrobione one zostało "zwykłym" aparatem cyfrowym; podobnie działa kamera video - ich czujniki widzą w podczerwieni.

Za kilkanaście złotych można kupić tajemne telegrafy na podczerwień. Jeden nadaje, drugi odbiera i wyświetla tekst. Szkoda, że nie ma tego w Polsce, bo dałoby się podpowiadać w niewidzialny sposób na klasówkach.

Profesjonalne czujniki promieniowania podczerwonego to np. półprzewodniki o tzw. małej przerwie energetycznej, czyli energii niezbędnej do przeniesienia elektronów do pasma przewodnictwa, a przez to wywołanie przepływu prądu. W krzemie taka przerwa wynosi 1,2 eV (co odpowiada długości fali światła λ≈1μm) a w germanie 0,6 eV.