[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18]

roko przyjął się w wykonawstwie budynków mieszkalnych, suchych tynków oraz cementu. Fosfogips jest znacznie tańszy od gipsu i miał go zastąpić, jednak ma on także znacznie większą radioaktywność i dlatego został wycofany z produkcji.
Z tabeli obok wynika, iż najbezpieczniej budować mieszkania z materiałów pochodzenia naturalnego (drewna, gipsu, wapienia). Znacznie większą aktywność wykazują materiały budowlane pochodzenia przemysłowego.


Przedmioty codziennego użytku zawierające pierwiastki promieniotwórcze

Kiedy na początku XXw., Maria Curie-Skłodowska odkryła rad, zapanowało istne szaleństwo na jego punkcie. Rad uznano za cudowną substancję, nie wiedząc o negatywnych skutkach jego stosowania. Uważano go za lekarstwo na raka, dodawano do kremów, by przeciwdziałać zmarszczkom, i do szminek, aby usta nabrały radioaktywnego blasku. Wytwarzano radioaktywne pióra do pisania, urządzenia do parzenia kawy, perfumy, zalecano radoczynne kąpiele i picie radoczynnej wody. Gdy dowiedziano się, że pierwiastek ten wydziela ciepło, zaczęto go dodawać do wełny, z której wyrabiano ubranka dla dzieci. Zapał zwolenników radu ostudziło dopiero słynne doświadczenie Piotra Curie, który przymocował sobie do ramienia próbkę z radem. Po pewnym czasie

utworzyła się w tym miejscu głęboka trudno gojąca się rana.
  Obecnie również w życiu codziennym dosyć często spotykamy się z radioaktywnymi przedmiotami. Najbardziej rozpowszechnionym źródłem napromieniowania są zegarki ze świecącymi cyframi. Dają one roczną dawkę czterokrotnie przewyższającą tę, która spowodowana jest przeciekami w elektrowniach jądrowych. Obecnie czyni się próby z zamianą radu na tryt lub promet-147, które to radionuklidy powodują znacznie mniejsze napromienienie. Pod koniec lat siedemdziesiątych w samej tylko Wiel

kiej Brytanii znajdowało się 800 tysięcy zegarków z tarczą zawierają rad. Podobne radioaktywne izotopy stosuje się także w świecących oznakowaniach(np.: "wejście", "wyjście"), w kompasach, tarczach telefonicznych, w celownikach, w klockach dla dzieci, figurkach religijnych, i wielu innych urządzeniach.
    Do napromieniowania oczu może doprowadzić stosowanie soczewek, do których wytwarzania stosuje się tor. Do napromieniowania jamy ustnej natomiast może doprowadzić uran, który używany jest do nadania blasku sztucznym zębom.
 Promieniotwórcze są rów

nież czujniki dymu, gdyż zasada ich działania oparta jest na wykorzystaniu promieniowania, które emitowane jest przez radioizotopy umieszczone w tychże czujnikach. Pod koniec 1980r. w USA znajdowało się w użyciu 26 milionów czujników zawierających ameryk-241, jednak przy prawidłowej ich eksploatacji dają one znikomą dawkę napromienienia. Znikomą dawkę otrzymamy również mając do czynienia ze sprawnymi lampami fluorescencyjnymi, aparaturą rentgenowską przeznaczoną do kontroli bagaży na lotniskach, a także z odbiornikami telewizji kolorowej.

[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18]