To ci dopiero tani samochód: nalewasz wiadro wody i jedzie. No, jeszcze tylko musi postać dwie godziny na słońcu - nawet garażu nie potrzebuje.
Samochód ten działa na wodór - paliwo XXI wieku. Już większość firm produkuje samochody działające jak nasz model - "opalanych" wodorem, który zasila tak zwane Samochód na wodę a to z kolei wytwarza prąd napędzający elektryczny silnik. Nasz model jest nawet bardziej ekologiczny - sam sobie wytwarza wodór z energii słonecznej w ogniwie fotowoltaicznym na dachu.
Pozornie, zasada działania ogniwa paliwowego, będącego "sercem" technologii wodorowych jest prosta. Ogniwo działa na zasadzie odwrócenia elektrolizy wody. W elektrolizie dostarczamy prądu, a zbieramy na elektrodach wodór i tlen. Samochód na wodę działa odwrotnie: z dwóch stron dostarczamy wodór i tlen, w środku łączą się one i wytwarzają prąd. Jest jednak kilka "ale".
Po pierwsze, w elektrolizie wykorzystuje się obecność w wodzie jonów H+ i O-, które pod wpływem pola elektrycznego elektrod migrują w odpowiednich kierunkach, przyłączają się do drugiego atomu H lub O i wytwarzają wodór i tlen gazowy, czyli cząsteczkowy. Samochód na wodę musi odwrócić te procesy, co nie jest termodynamicznie spontaniczne.
W ogniwie rekombinacja wodoru i tlenu zachodzi w specjalnej membranie, transportującej jony w odpowiednich kierunkach. Obecność koloidalnej platyny wymusza reakcje dysocjacji gazowego wodoru i tlenu na jony. Jednym słowem: skomplikowane i na dzisiaj, nadal drogie.
Patrz także: inne zabawki, pojęcia i zjawiska związane: | |
Ogniwa elektryczne: | Cytrynowa bateria | Język Volty | Miernik inteligencji | Słoneczne baterie |
Przemiany energii: | Doświadczenie na deser | Parostatek puf puf | Silnik Stirlinga |