Zamocz pierścionek w kubeczku i dmuchaj mocno ale powoli. Chyba każdy z nas puszczał takie bańki. Ale czy przyglądaliście się dokładnie jak pięknie mienią się barwami tęczy?
Zjawiska te zawsze fascynowały człowieka nie tylko swoim pięknem, ale również dlatego, że zwykle można je obserwować tylko w bardzo delikatnych lub nietrwałych obiektach, takich jak bańki mydlane, tłuste plamy na wodzie, plamy oleju na mokrej drodze, skrzydła owadów, masa perłowa, ogon pawia.
W 1672 Robert Hook przedstawił Królewskiemu Towarzystwu Naukowemu raport, w którym pisał, że "za pomocą szklanej rurki, z roztworu mydła wydmuchują się liczne małe bańki. Z łatwością można zauważyć, na początku dmuchania warstwa kulista cieczy, która je zamykała, była biała i przezroczysta, bez żadnych kolorów; zaraz po tym, gdy warstwa stopniowo stawała się cieńsza, pojawiała się powierzchnia z różnorakimi kolorami, jak w tęczy".