Na sympozjum przyjechali m.in. fizycy z Austrii, Francji,
Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Włoch, a także przedstawiciele londyńskich
British Museum i National Gallery oraz holenderskiego państwowego instytutu
dziedzictwa kulturowego. Uczestniczą w serii wykładów, obejrzeli też pokaz
działania tomografu. - Współpraca fizyków z konserwatorami układa się świetnie,
bo my wiemy co, a oni jak badać - mówi prof. Bogumiła Rouba, kierownik Zakładu
Konserwacji Malarstwa i Rzeźby Polichromowanej UMK. - Pierwsze próby
przeprowadziliśmy cztery lata temu na chińskiej porcelanie.
Potem
toruńscy uczeni zrealizowali kolejne projekty. Zbadali m.in. XVIII-wieczny obraz
przedstawiający św. Leonarda z krypty grobowej klasztoru franciszkanów w
Pakości. Dzięki tomografowi optycznemu odkryli, że najpierw został namalowany, a
dopiero później, kiedy uwiecznionego na nim bohatera uznano za błogosławionego,
podpisany. Następnie podpis został zmazany i ponownie naniesiony na płótno,
kiedy Leonard został świętym.
- Badanie sygnatur to jedno z ciekawszych zastosowań
urządzenia w konserwacji dzieł sztuki. Ważne, że to metoda w 100 proc.
nieinwazyjna - mówi Rouba. - Pracujemy również nad użyciem sprzętu w
przewidywaniach, jak obraz będzie się niszczył i jak temu
przeciwdziałać.
W czym pomoże tu tomograf? Po zbadaniu szeregu parametrów
(np. stężenia zastosowanego przez artystę kleju) naukowcy będą mogli zalecić
przechowywanie dzieła w odpowiednich warunkach albo aplikować środki
konserwatorskie, które przeciwdziałają niekorzystnym zmianom.
Aparatura
przydaje się jednak nie tylko w pracy z obrazami. Wykorzystuje się ją w
badaniach nad pergaminami, porcelaną, obiektami wykonanymi z nefrytu czy szkłem.
Ostatnim z tych zastosowań zajmują się wspólnie uczeni z UMK i krakowskiej
Akademii Sztuk Pięknych (ASP). - Dzięki tomografowi możemy przewidywać, jak
zabytkowe szkło będzie się niszczyło - mówi dr Paweł Karaszkiewicz z ASP, który
w piątek wygłosił w naszym mieście wykład.
Torunianie użyli tomografu do
badania dzieł sztuki jako pierwsi na świecie. Krótko po nich na taki sam pomysł
wpadli naukowcy z innych ośrodków. - Prowadzimy wspólny program z londyńskimi
National Gallery i British Museum. Badamy obrazy czy szklane zabytki - mówi dr
Haida Liang z uniwersytetu Nottingham Trent. - Urządzenie pomogło nam m.in.
uzyskać dokładniejsze informacje o obrazach Hieronima Boscha - wyjaśnia Marika
Spring z National Gallery. Liang: - Pozostajemy w stałym kontakcie z
torunianami. Badania rozpoczęliśmy sami, ale już w 2005 r. spotkałam w Monachium
prof. Piotra Targowskiego z UMK, z którym do dziś wymieniamy się
doświadczeniami.
Dziś ostatni dzień konferencji "Tomografia optyczna w
badaniach obiektów zabytkowych". Zaproszeni goście wysłuchają jeszcze czterech
wykładów, a po południu zwiedzą toruńską Starówkę w towarzystwie konserwatorów z
UMK.