Z górki na pazurki -

czyli jak energia potencjalna zamienia się na energię kinetyczną
i jak się przy tym można dobrze bawić.


Z górki na pazurki po drabinie

Śmieszny ludek schodzi po drabinie i nie boi się, że spadnie. Jego skoki w dół są miarowe, jednostajne.

Ludzik ma kształt klamerki. Kiedy dolnym końcem jest zaczepiony o szczebelek drabinki, jego górna część zaczyna się przechylać. Kiedy zwisa już "głową do dołu" górny zaczep puszcza i ludzik spada na niższy szczebelek.

Ruch Ludka to odmiana ruchu jednostajnego, kiedy oczekiwalibyśmy raczej ruchu przyspieszonego.

Specyficzne schodzenie ludka po drabinie wynika z jego konstrukcji.

Szczebelki drabiny są podwójne a sam ludek ma w swojej główce wyżłobione rowki, na końcu których wywiercone są walce. Podwójne szczebelki i rowki nie pozwalają "uciec" ludkowi z drabinki zmuszając go do cierpliwego schodzenia na dół, nakładają na niego pewnego rodzaju więzy.

Jeżeli postawimy ludka na szczebelku, znajdzie się on w równowadze nietrwałej, najdrobniejsze wychylenie środka ciężkości z płaszczyzny szczebelek powoduje obrót ludka wokół szczebelka drabiny, co jest możliwe właśnie dzięki wywierconym otworkom. W końcowym efekcie ludek opada na niższy szczebelek, gdzie cały cykl ruchu w dół się powtarza na skutek posiadanej energii potencjalnej.

 Wstecz

Koncepcja i wybór eksponatów : Prof. Grzegorz Karwasz przy współpracy: dr Józefina Turło, dr Grzegorz Osiński mgr Krzysztof Służewski, mgr Andrzej Karbowski, mgr Elżbieta Dąbkowska, mgr Waldemar Krychowiak oraz Instytutu Fizyki Akedemii Pomorskiej w Słupsku
„Małyszownia” według pomysłu:
Dr Jolanta Kruk, P. Tomasz Kuchta Wykonanie eksponatów: Warsztat UMK specjalne podziękowania: P. Dyr. mgr Tadeusz Robaczewski