Promieniowanie radiowe dochodzące z kosmosu, podobnie jak promieniowanie widzialne, a w odróżnieniu od innych zakresów fal elektromagnetycznych, dociera bez przeszkód przez atmosferę do powierzchni Ziemi. Dlatego też radioastronomia znajduje we współczesnej astronomii bardzo ważne miejsce.
Narodziny radioastronomii można datować na rok 1932, kiedy to amerykański inżynier, Karl Jansky, po raz pierwszy zarejestrował fale radiowe pochodzące z przestrzeni pozaziemskiej. Systematyczne obserwacje radioastronomiczne rozpoczęto jednak dopiero po II wojnie światowej. Dziś nie ma dziedziny badań astrofizycznych, na którą radioastronomia nie miałaby wpływu. Za pomocą radioteleskopów badane są różne astronomiczne: kwazary, galaktyki, materia międzygalaktyczna i międzygwiazdowa, gwiazdy (w szczególności nowe, supernowe, pulsary), Słońce, planety Układu Słonecznego itp. A obserwacja tzw. promieniowania tła dostarcza danych, jak wyglądał Wszechświat zaraz (tj. 300 tys. lat) po narodzinach.
Obecnie radioastronomia wykorzystywana jest m. in. do badań najbardziej odległych obiektów we Wszechświecie - kwazarów. Na zdjęciu zaznaczono strzałką kwazar, który powstał w czasie gdy Wszechświat miał zaledwie ok. 800 mln lat. |