Najlepiej na palcach. Ale trzeba mieć mały palec!
Dość precyzyjnie można "policzyć" atomy za pomocą promieniowania Röntgena: uginają się one na płaszczyznach kryształu, jak światło na rowkach płyty CD. Im gęściej ułożone są atomy, tym bardziej odległe są od siebie plamki na ekranie.
Są i inne sposoby na liczenie atomów (wyznaczenie liczby Avogadro, czyli Loschmidta. Na przykład, z szybkości opadania zawiesin w cieczy* (J.Perrin) lub z szybkości ich ruchów brow(ar)nianych** (A. Einstein).
Dziś możliwy jest też sposób "na palcach": prowadząc paluchem po powierzchni kryształu. Tylko że palec musi być odpowiednio mały i precyzyjny. Takim paluchem może być ostry czubek wolframowej igły - jak zahacza o atom (lub raczej się do niego zbliża), to się trochę igła ugina. Poproś na Politechnice, to Ci pokażą***.
Jak a-tomos u Demokryta.
* Rozkład cząsteczek zawiesiny o masie m w funkcji wysokości h jest określony przez wyrażenie e-mgh/kT, gdzie stała Bolztmanna k=R/NA