Pyszna wody z toalety
Tekst: prof. dr hab. Helena Dodziuk
dodziuk10@vp.pl, ichf.edu.pl/person/dodziuk.htm
Woda to jeden z
najważniejszych związków
chemicznych na ziemi. Jak wspomnieliśmy uprzednio (https://dydaktyka.fizyka.umk.pl/Wystawy_archiwum/z_omegi/woda%20z%20ziemi%20niczyjej.html),
ma
ona wiele fascynujących właściwości fizykochemicznych, jest
również
niezbędna do życia. Zbyt skąpe ilości wody są już teraz
źródłem konfliktów
międzynarodowych, np. projekt budowy tamy na Błękitnym Nilu w
Etiopii, która
mogłaby zagrozić życiodajnym wylewom Nilu w Egipcie, czy też
podział dostępnej
wody między Izraelem, Jordanią a Palestyńczykami. Biorąc pod
uwagę rosnące
zużycie wody w rolnictwie (m. in. do
produkcji coraz większych ilości mięsa spożywanych w
bogacących się Chinach)
oraz innych dziedzinach gospodarki, czeka nas jej brak,
zresztą nie tylko na
świecie, ale i w Polsce. Niedobór wody mamy m.in. w
Poznańskim. Mało kogo stać
na bardzo energochłonne odsalanie wody morskiej, co robi się w
Zjednoczonych
Emiratach Arabskich. Jednym ze sposobów zmniejszenia problemu
byłoby stworzenie
układów zamkniętych cyrkulacji wody i używanie zregenerowanej
wody z ubikacji. W
krajach o innym niż w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
klimacie w t. zw.
inteligentnych (smart) budynkach zasoby wody uzupełniane są
oczywiście przez
zbieraną deszczówkę. Ale i tam w przyszłości wykorzystywać się
będzie dobrze
oczyszczoną wodę z toalety.
Wizyta
w zakładzie sterylnej regeneracji wody w San Diego w
Kalifornii została
ostatnio opisana przez Olive Heffernan na stronie Scientific
American (https://www.scientificamerican.com/article/drinking-from-the-toilet/?&WT.mc_id=SA_ENGYSUS_20140710).
Pokazano jej tam na koniec zwiedzania trzy butelki
zawierające czystą ciecz i
poproszono reporterkę, by ją zidentyfikowała. Płyn w
pierwszej z butelek miał
leciutko żółtawe zabarwienie, w drugiej był bezbarwny, zaś w
trzeciej błyszczał
jak kryształ. Jak łatwo zgadła zawierały one kolejno wodę z
kranu, wodę ze
zwykłej stacji uzdatniania i specjalnie oczyszczoną wodę z
ubikacji. Na
zakończenie swojej relacji Olive Heffernan ubolewała, że nie
pozwolono jej
spróbować tej ostatniej wody, ale wydaje się, że jeśli nawet
nie my, to nasze
dzieci i wnuki będą musiały przyzwyczaić się do picia dobrze
oczyszczonej wody z
toalety. Oczywiście będzie
się ją również
pić na stacjach kosmicznych.
Jak
to wygląda obecnie, na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej? Na
razie część wody z
kabin jest odzyskiwana z zastosowaniem kondensacji. Wbrew
pozorom w chwili
obecnej na wodę z samej toalety nie ma co liczyć, gdyż zamiast
wody, toaleta
spłukiwania jest huraganowym strumieniem powietrza (850 litrów
na minutę!)…
Natomiast od roku 2010 wprowadzono już system odzyskiwania
wody m.in. z
używanych przez astronautów ręczników, potu i… moczu. Opowiada
o tym, jak zwykle
ciekawie, bezpośrednio z pokładu stacji, Chris Hadfield - https://www.youtube.com/watch?v=BCjH3k5gODI.
Układ html: K. Rochowicz