|
Szklany fotelik, w środku którego znajdują się dwie nie mieszające się ciecze o różnych gęstościach: górna bezbarwna, dolna zabarwiona na niebiesko. Po powierzchni niebieskiej cieczy pływają dwa małe pingwinki, ich masa jest tak dobrana, że nie toną w niebieskiej cieczy. |
|
|
Kształt i wielkość obrazu pingwinów zależy od tego, z której strony fotelika na nie patrzymy; tylko w kierunku pionowym pingwinki nie są zdeformowane. |
|
|
Ciecz na dole ma mniejszy współczynnik załamania światła, obserwujemy więc efekt całkowitego wewnętrznego odbicia, tak jak w zdjęciach podwodnych. |
|
|
Sześciokątny w podstawie graniastosłup (podstawka na długopisy) dostarcza nam przykładów zarówno załamania światła jak i wewnętrznego odbicia. Każdy z trzech obrazów różowego pingwina na drugim zdjęciu pochodzi od innej ścianki graniastosłupa. Latwo to poznać po orientacji pingwina: pierwszy od środka obraz pokazuje go z profilu, drugi z tak zwanego 3/4 a trzeci "en face"- widać oboje oczu. |
|
Natomiast "lód" na dole to gęstsza ciecz, na której pingwiny pływają. Ma ona mniejszy współczynnik załamania światła, obserwujemy więc efekt całkowitego wewnętrznego odbicia, jak w zdjęciach podwodnych. A teraz policz ile jest łódek? 7? 8? 9? To jest podobny, sześciokątny piórnik, ale z cylindrycznym otworem w środku. Wewnętrzne odbicia, efekty załamania i efekty wewnętrznej, rozpraszającej soczewki czynią zabawkę jeszcze bardziej skomplikowaną niż piórnik z pingwinami. |
|