Znikopis magnetyczny

Pod przezroczystą folię, w specjalnym roztworze, znajdują się mikroskopijne żelazne opiłki. Pod wpływem magnesu przywierają do folii. Magnes w postaci listewki, z drugiej strony tabliczki, służy do kasowania napisów.

Ekran tabliczki jest podzielony na sześciokątne celki, aby uniknąć przeciągnięcia całej zawiesiny w jedno miejsce. Rozpuszczalnik to przypuszczalnie olej parafinowy, a materiał magnetyczny to mikropył żelaza albo lepiej, tlenków żelaza. Magnetyt bowiem, materiał pierwszych chińskich kompasów (w Europie wynaleźli je żeglarze z włoskiego miasta Amalii) to tlenek żelaza.

Znikopis to nowsza odmiana starej zabawy w dorysowywanie babci włosów. W tej zabawie opiłki żelaza były nieco większe. A piszący długopis to mały magnes. Uważaj, aby jego ostrzem nie przedziurawił folii z opiłkami.

Znikopis działa na tej samej zasadzie, co żelazne gwoździe lub opiłki żelaza w polu magnetycznym. Pod wpływem pola magnesują się i ustawiają wzdłuż linii pola. Taka konfiguracja ma mniejszą energię, niż opiłki namagnesowane, ale ustawione obok siebie.

Opiłki żelaza ustawiają się "gąsiego" w polu magnetycznym. System taki wytwarza mniejsze zewnętrzne pole magnetyczne i ma mniejszą energię. Igła magnetyczna magnesuje się wzdłuż, a nie w poprzek.

W znikopisie pył magnetyczny jest mikronowy. Po przeciągnięciu kasującej linijki, opiłki przyciągane są w głąb ekranu, i rysunek znika.

Na tym zdjęciu, dwa podobne magnesy zostały przystawione do znikopisu - jeden osłonięty płytką ze zwykłej stali, drugi płytką ze specjalnego stopu kobaltu i niklu i żelaza zwanego mu-metalem, który, posiadając bardzo dużą przenikalność magnetyczną (μR około 20000, w porównaniu z czystym żelazem μR=500) wykazuje własności ekranowania pola magnetycznego.