Skaczące piłeczki
Lżejsza piłeczka nigdy nie poszybuje wyżej, jeśli odbije się od (nieruchomej) podłogi.
W rzeczywistości, mamy do czynienia z (ukrytym) zderzeniem między dwoma piłeczkami. Czerwona piłeczka odbija się od podłogi wcześniej i zmienia zwrot prędkości, podczas gdy wektor prędkości piłeczki pomaranczowej wciąż jeszcze skierowany jest w tym czasie w dół. W efekcie sprężystego zderzenia, pęd cięższej piłeczki przekazany zostaje piłeczce lżejszej i co za tym idzie lżejsza piłeczka odbija się na dużo większą wysokość.
Wyjaśnimy to dokładniej. Przyjmując masę lżejszej piłeczki jako m a cięższej jako M i zakładając, że zostały upuszczone z wysokości h, z zasady zachowania energii otrzymujemy, że w momencie zderzenia prędkość mniejszej piłeczki wynosi -v a większej v (czyli z przeciwnym zwrotem). Stosując zasadę zachowania energii (zakładamy zderzenie sprężyste):
i pędu
wartości prędkości po zderzeniu wynoszą
dla piłki lżejszej i
dla cięższej.
Zakładając teraz, że m jest dużo mniejsze od M można powyższe wartości przybliżyć jako
czyli, po uwzględnieniu, że energia kinetyczna zostaje zamieniona w energię potencjalną, mniejsza piłeczka odbije się na wysokość dziewięciokrotnie wyższą niż cięższa.
Wynik v1' = 3v i v2' = v wydaje się przeczyć zasadom zachowania: piłka cięższa zachowała swoją prędkość, a lżejsza potroiła "z niczego". Ten pozorny paradoks pochodzi właśnie z przybliżenia M >> m; w zderzeniu piłki do koszykówki z piłką pingpongową tak by było. Ponieważ masy piłek nie są tak zupełnie różne, obserwujemy właśnie to, co pokazuje doświadczenie: lekka piłka odbija się wyżej, kilkakrotnie wyżej niż początkowa wysokość, a cięższa odbija się nieco niżej.