Zatłoczona próżnia
Doświadczenie Lamba – Retherforda postawiło
fizyków przed trudnym pytaniem: dlaczego elektron na orbicie 2s („kulistej”) w atomie wodoru ma wyższą energię niż na orbicie
2p („ósemkowej”). Równanie Diraca już samo w sobie uwzględniało zarówno
spin elektronu jak efekty relatywistyczne, związane z przyspieszeniem ruchu
w pobliżu jądra (na orbicie p). W atomie wodoru nie ma też
innych poprawek, jak w atomach bardziej skomplikowanych, choćby w sodzie. Jedynym wyjaśnieniem pozostawało, że oddziaływanie
elektrostatyczne (w szczególności na orbicie s) jest słabsze,
niż wynikałoby to z teorii Coulomba.
A to oznacza, że przestrzeń między jądrem a elektronem jest czymś
wypełniona, jak przestrzeń między dwoma okładkami kondensatora jest wypełniona
dielektrykiem. Dielektryk
z próżni?
Podobnie w doświadczeniu poniżej. Naładowana plastikowa pałeczka powinna przyciągać żyletkę, podobnie
jak kawałki papieru. Obecność wody, a właściwie
jej polaryzacja w wskutek oddziaływania elektrostatycznego z ładunkiem pałeczki
powoduje gromadzenie się na bliższej krawędzi żyletki ładunku
tego samego znaku co na pałeczce – żyletka jest odpychana.
Podobnie jak elektron
w spolaryzowanej próżni.