Doświadcznie Francka-Hertza (1913) polega na badaniu przepływu
prądu elektrycznego przez triodę, wypełnioną parami rtęci. Pomimo prostoty,
miało ono zasadnicze znaczenie dla mechaniki kwantowej (czyli porcjowej).
Rzecz dotyczy kwantów światła emitowanego lub absorbowanego przez
atomy i kwantów energii, jaką otrzymują lub przekazują elektrony.
Schemat i wynik doświadczenia Francka-Herzta.
Elektrony są emitowane z katody. Na siatkę S przykładane jest regulowane napięcie (od zera do kilkunastu V) przyspieszające elektrony, zaś pomiędzy siatką a anodą A, niewielkie, stałe napięcie zaporowe, które nie pozwala elektronom zbyt powolnym dotrzeć do anody. W warunkach bez zderzeń, w miarę wzrostu napięcia siatki, prąd elektronów powinien rosnąć (lub w warunkach nasycenia pozostawać stały). Okazuje się, że w triodzie wypełnionej parami rtęci, wzrost ten nie jest monotoniczny, a krzywa spada, kiedy elektrony (z katody) mają dostateczną energię, aby wzbudzić atom rtęci do wyższego stanu elektronowego. Czyli: atomy rtęci nie tylko emitują energię w postaci kwantów (światła) ale i absorbują energię (od swobodnych elektronów) w postaci kwantów. Rys. pochodzi z książki: |
Ironią losu jest, że w tym samym roku, w którym konstrukcja mechaniki kwantowej została zamknięta, pojawia się pierwsza wyrwa: postulaty Bohra, jeszcze niby kwantowe, ale niezrozumiałe bez mechaniki falowej deBroglie'a.