Postulaty Bohra są trzy, ale niezbyt dokładnie te, których się uczy w szkole.
Młody (28 lat) doktorant w Manchesterze w 1913 i 1915 roku publikuje trzy artykuły, które stwarzają mechanikę kwantową. Bohr nie ryzykuje długoletniej reputacji twierdząc, że:
1) elektrony krążą po orbitach stacjonarnych, na
których
(z nieznanych powodów) nie emitują energii,
jak
to natomiast czynią elektrony w antenie Hertza (zob. doświadczenie na wystawie "Ogniwo
Volty")
i że:
2) emitują światło o częstości "Plancka"
v =(En-Em)/h
kiedy spadają z orbity n na m.
Jako trzeci postulat podaje się, że moment pędu rmv
jest skwantowany i równy nh/2π. W
rzeczywistości,
ten wynik jest u Bohra wnioskiem a nie
założeniem.
To co on założył, to zasada korespondencji:
"elektron emituje światło o częstości równej
częstości
swego ruchu orbitalnego".
Skąd (i z praw emisji) wyprowadza się warunek na moment pędu.
Ale tak naprawdę, trzeci postulat Bohra, to warunek fali stojącej: długość λ fali de Broglie'a elektronu na pierwszej orbicie jest taka (h/mv), że na obwodzie (2πr) mieści się tylko jej jedna, jedyna wielokrotność.
Trochę jak te fale krążące wewnątrz miski z wodą
Stacjonarna fala kolista. Tutaj
posłuchasz "wyjącej"
miski.