Okulary kierowcy Ot,
takie sobie zwykłe przyciemnione okulary, tylko nie wiadomo, dlaczego
takie drogie (100 złotych). Bardzo je lubią kierowcy. Mają one dziwną
właściwość: niebo w nich jest ciemne, a droga nie.
Są to tak zwane okulary
polaryzacyjne, które nie przepuszczają tzw. światła spolaryzowanego,
czyli ukierunkowanego. Na takiej samej zasadzie, według której przez
sztachety w płocie przeciskają się tylko chude koty (tzn. wydłużone w
kierunku pionowym). Światło nieba, to takie płaskie żaby, i przez
pionowe sztachety przecisnąć się nie mogą.
Światło jest falą poprzeczną: wektor drgań pola elektrycznego jest
poprzeczny do kierunku rozchodzenia się (w próżni, w falowodach nie
zawsze). Światło nieba jest spolaryzowane, wskutek rozproszenia: fala
rozproszona pod kierunkiem prostopadłym w stosunku do swego pierwotnego
kierunku propagacji traci jedną ze składowych pola, zob. rysunek. Staje
się więc falą spolaryzowaną.
Ustawienie na jej drodze filtru polaryzacyjnego pozwala regulować jej natężenie.